MQA oferuje nowe możliwości, a CD Quality z FLAC zagraża wydawcom płyt, chociaż powiela ich stare zabezpieczenia.
Temat jest już szerzej poruszony w polskojęzycznym serwisie o dobrym oprogramowaniu. Szczególna uwaga zwrócona jest z historyczną perspektywą na kwestie kopiowania nagrań na kasety. Miał to utrudnić standard CD Audio 44.1 kHz, ale czas pokazał, że nie ograniczył kopiowania na kasety, a później do mp3. W praktyce stał się nawet pomocny dla nielegalnego kopiowania, bo niewiele osób dysponowało sprzętem, który pozwalał w pełni usłyszeć lepszą jakość odtwarzania z płyty CD.
https://www.dobreprogramy.pl/@audiofilp ... log,114696
W komentarzach pojawił się temat pirackich kaset w Polsce.
Europa Wschodnia to miała piractwo,kupowało się kasety i zgrywało z radia.Do ustawy o prawach autorskich w Polsce była wolna amerykanka,tak jak z giełdami i oprogramowaniem komputerowym.Wtedy nikt za to nie ścigał.Tak było wszędzie za żelazną kurtyną.W Polsce zarobki były rzędu 300-500 PLN,a oryginalna kaseta z muzyką kosztowała 40 PLN.Płyta CD 60 PLN.Zaczęły powstawać pierwsze wytwórnie i tak spopularyzowało się Disco Polo na kasetach.
W związku z tym nie zaszkodzi nieco uporządkować czasowo to o czym jest komentarz i tekst wpisu. Kasetę Philips zaprezentował w 1963 roku na targach RTV w Berlinie, ale z myślą o dyktafonach. Radiowe listy przebojów pojawiły się w Polsce wcześniej niż kasety z nagraniami, ale funkcjonowało już piractwo na pocztówkach dźwiękowych. Powszechnie nagrywać z radia i płyt zaczęto na produkowane u Kasprzaka lampowe magnetofony szpulowe na licencji Grundinga, ale było to na "użytek własny", na nie dla komercyjnej dystrybucji wydawniczej.
Kasprzak zaoferował już w 1958 roku magnetofon szpulowy "Melodia", ale jego cena była mało przystępna. Podobnie kolejne modele "Piosenka' i Tonette", a konstrukcje tranzystorowe zarezerwowane były dla milicji, służb specjalnych itd.
W 1971 zaoferowano pierwszy kaseciak, który był mono i na licencji Thomsona, czyli drogim na lokalnym rynku.
Dopiro w 1987 pojawił się "Kajatek", czyli przenośny kaseciak typu walkman, ale na świacie hitem był już diskman i niebawem odtwarzacz mp3.
Natomiast pierwszy deck "Marcin" do wieży hi-fi był "składakiem" na podzespołach dostarczonych przez Sanyo, co powodowało, że produkt był drogi, a na dodatek nie miał nawet Dolby B. W zamian miał CNRS - Complementary Noise Reduction System, który teoeretycznie mógł mieć więcej zalet technicznych, ale nie koniecznie w praktyczym użyciu masowym, by nie kolidował z licencją Dolby
https://pl.wikipedia.org/wiki/CNRS_(elektronika)
Na przemysłową skale piractwo na kasetach zakwitło w Polsce, gdy pojawił się sprzęt "z zachodu", który w wiekszości miał "standardowo" Dolby B. Największymi beneficjentami stali się więc ponownie globalni producenci sprzętu RTV, czyli tak jak dużo wcześniej w innych częściach świata.
Zaintersowani tematem polskich magentofonów mogą przeczytać więcej w polskojęzycznym serwisie High Fidelity, gdzie jest tekst z 1 września 2014, którego autorem jest doc. dr inż. Maciej Tułodziecki z Politechniki Warszawskiej, a w latach 1972-1978 pracujący w Zakładach Radiowych im. Kasprzaka w Warszawie.
http://highfidelity.pl/@main-2184&lang=
Współczesny magnetofon na PC https://sites.google.com/site/audiofilp ... nie-muzyki
Teraz można skonfigurować sobie PC i podłączyć z tradycyjnym zestawem audio, który z wymogami hi-fi poradzi sobie lepiej od dostępnej w marketach i internecie masówki ze współczesnym sprzętem. Kolekcję muzyki na twardym dysku najłatwiej jest zacząć budować z kopiami własnych płyt. Ciekawe nagrania są także nadal masowo udostępniane w serwisach strumieniowych. Koszt pobrania ich może być za jakiś czas dużo wyższy.
Rarytasem mogą niebawem stać się dobre oryginały z MQA. Podobnie jak te rzetelnie zrobione z FLAC.
Winyl wskazuje już drogę w tym kierunku, chociaż często jest to tylko snobizm i kupowane są zdarte płyty lub bezwartościowy złom w marketach, który produkowany jest na zdezelowanych już maszynach, a na dodatek odtwrzane są na gramofonach z jeszcze gorszą jakością.
Wykonana z kolekcjonerską starannością cyfrowa kopia unikalnego nagrania z winylu staje się również wartościowa.
Więcej w tym temacie jest w wątku pt
AIMP dla cyfrowych kopii z rowka winylu viewtopic.php?f=2&t=39334